Aktualności
„Jak posłowie o podatek od KGHMu pytali…”
Podczas poprzedniego posiedzenia Sejmu wziąłem udział w zwołanym z inicjatywy posłów PiS nadzwyczajnym posiedzeniu Komisji Skarbu Państwa, które poświęcone było skutkom wprowadzenia podatku od wydobycia niektórych kopalin. W posiedzeniu udział wzięli też samorządowcy z naszego regionu, przedstawiciel Ministerstwa Skarbu Państwa oraz p. Herbert Wirth – Prezes KGHM Polska Miedź S.A..
Ze względu na to, że zgodnie z zapisami ustawy, rząd po dwóch latach od nałożenia tego podatku ma przedstawić informacje o skutkach jego wprowadzenia, uznaliśmy, że będzie to doskonała okazja do wyrażenia swoich opinii i obaw co do jego wpływu na sam KGHM i region. Mimo tego prawie dwugodzinne spotkanie nie przyniosło odpowiedzi na wiele pytań, stawianych zarówno przez samorządowców, jak i posłów. Najważniejsze z nich to:
- brak jednoznacznych informacji na temat wpływu podatku na rentowność pracy jednostek KGHMu. Podano przykład kopalni ZG Lubin, której to funkcjonowanie po wprowadzeniu podatku stało się deficytowe. Krótko mówiąc – trzeba do niej dokładać. Oczywiście, zakładamy, że spółka nie zdecyduje się na jej zamknięcie. Przynajmniej tak długo, jak jeszcze kontrolowana jest przez Skarb Państwa,
- brak informacji na temat możliwości ograniczenia planów eksploatacji złóż na przyszłość – podatek spowodować może, że eksploatowane będą tylko złoża o większej zawartości rud miedzi. A to będzie już miało znaczenia dla całego regionu, nie można wykluczyć, że okres eksploatacji danego złoża, skrócony zostanie np. z 20 do 12 lat, ponieważ przez 8 lat miano pracować na złożach o niższej zawartości rudy, których eksploatacja była opłacalna do momentu wprowadzenia podatku,
- z tych samych powodów nie wiadomo, jak podatek wpłynie na realizowane już i rozpoczęte jeszcze przed jego wprowadzeniem inwestycje, a także te, których rozpoczęcie dopiero było planowane. Podczas posiedzenia komisji nie tylko stwierdzono, że spółka może być zmuszona do zaciągania kredytów, ale zabrakło też wyjaśnienia, czy nadal jest aktualny plan realizacji inwestycji do 2018r., na planowanym wcześniej poziomie 20 mld. zł,
- to wszystko już teraz wpływa na podatki wpływające do lokalnych samorządów. Groźba skrócenia okresu wydobycia ze złóż o niższych zawartościach rud powoduje uzasadnione obawy o przyszłość naszego regionu.
Jak więc widać, pytań o przyszłość KGHMu i skutki wprowadzenia podatku było sporo, a skoro rząd ma przedstawić wkrótce sejmowi informacje na ten temat - zaproponowano powołanie komisji, której zadaniem miało być wypracowanie stanowiska komisji w tej kwestii. Niestety, posłowie PO zagłosowali przeciw tej propozycji. Dlaczego? Wiadomo przecież, że i tak podkomisja ta w większości składałaby się z posłów koalicji rządzącej, więc przyjęte stanowisko byłoby zgodne z wolą rządu. Ja zakładam, że uzyskane w czasie prac podkomisji informacje mogłyby być dla PO wyjątkowo niewygodne – i stąd niechęć do przedstawienia ich posłom opozycji.
Na koniec smutna refleksja – w projekcie ustawy zaplanowano ocenę funkcjonowania podatku. W tegorocznym budżecie nie znalazłem jednak informacji, by przewidziano możliwość wycofania się z niego lub choćby zmiany formuły, na podstawie której jest naliczany. Sam więc się nasuwa wniosek, że posłowie PO już teraz wiedzą, że podatek żadnych szkód nie przynosi i nie przyniesie. Dokładnie tak, jak twierdzili przed jego wprowadzeniem.